Puste2 MENU
 | 
         Przed niespełna miesiącem pielgrzymowaliśmy śladami życia i posługi św. Jana Kantego. Teraz, tuż przed odpustem dobrze przypomnieć sobie tą pielgrzymkę i odczuć łączność modlitewną z gospodarzami tych miejsc i z modlącymi się w nich.
     Na Śląsku nie ma wypominek. Są zalecki. Zmarłych zaleca się Panu Bogu. Zachwala się ich przed Panem Bogiem. Dziękuje się za nich. W ten sposób odprowadza się ich na próg nieba. Podobnie jak w najdoskonalszym sposobie wdzięczności wobec Boga za zmarłych, jakim jest Eucharystia.
     U nas wypominamy zmarłych. Każdego jednego. Smutno nam, że odeszli. Przecież brakuje nam ich. Pamiętamy o nich. Jednocześnie mamy świadomość, że Bóg śmierci nie uczynił, jak czytamy w pierwszym rozdziale Księgi Mądrości. Więcej, wypominamy naszych Zmarłych przed Bogiem, czyli, jak wierzymy, przed Zwycięzcą śmierci.
    Tak i tak jest dobrze. 
    Ks. Michał Lubowicki pisał przed kilku laty iż wypominając zmarłych w społecznej modlitwie Kościoła, wyrażamy ufność w to, że Bóg uleczy nasz smutek, naszą pretensję dotyczącą braku tych, którzy odeszli ze świata. Że Bóg rozprawi się z grobowym kamieniem każdego z nas.   
        Wypominki w kościele czyta się od dawna. Tradycja ta sięga najprawdopodobniej X wieku po Chrystusie. Można przypuszczać, że są kontynuacją starożytnych dyptyków (odczytywania imion świętych męczenników i zmarłych dobrodziejów podczas liturgii eucharystycznej). Są wyrazem jedności kościoła pielgrzymującego na ziemi i pokutującego, poza granicą śmierci. Wypisując imiona zmarłych na kartkach wypominków jednorazowych lub rocznych, a następnie odczytując je wyrażamy wiarę, że ich imiona są zapisane w Bożej księdze życia. 
        Dziś - podobnie jak w starożytności - wiążemy odczytywanie wypominków ze sprawowaniem Eucharystii. W intencji zmarłych wspomnianych w wypominkach odprawiana jest zwykle Msza św. (w naszej parafii przez cały rok odprawiamy 12 Mszy św. rano w pierwsze piątki miesiąca)
    ***
      W fotozwiastunie krzyż w miejscu pamięci narodowej, pamięci o przodkach na cmentarzu parafialnym w Kościelisku.
       Te sentencje spotykamy najczęściej przy tylnej tablicy rejestracjyjnej samochodu. Dotyczą motocyklistów, więc można się spodziewać, że umieścili je kierowcy, posiadacze motocykli.
       Dziś używamy je w odniesieniu do studentów, którzy po wakacjach wrócili do Krakowa. Do studiowania. Zasiedlili wiele mieszkań. Również i to przedstawione na zdjęciu, w okienku. Macie jakiś pomysł na to, co studiują studenci w tak wyposażonym mieszkaniu? Nie, nie teologię, Arka, Kefasa, Igora i Maćka odwiedzimy innym razem. To mniej ważne, w kogo mieszkaniu gościliśmy. Najważniejsze, że witamy również studentów w parafii, w której patronuje Święty Profesor uniwersytetu. Oby Wam się bezpiecznie i wygodnie mieszkało. Oby Wam się chciało studiować w czasie spędzanym pomiędzy nami.
        Módlcie się z nami. W niedziele głównie podczas 20-stki. Na przykład tak. W niedziele głównie podczas 20-stki, prawda? Polecamy Wam także trzeci i dziewiąty dzień nowenny, jak również całe triduum z profesorem (dni od 6. do 8.)  No i oczywiście na sumę, w piątek, 20 października. Zdążycie?
        Żebyście tylko chcieli...
        Na pewno zdążycie ; )
        
     Prędówka. Rola w Kościelisku z kapliczką pod wezwaniem Nawiedzenia NMP - fragment granicy wybrany przez Widocznych na gościnny dom. Na godziny Różańca do granic. Widok z polany Śmiechówki na Giewont i grupę Czerwonych Wierchów. Fotopowieść o tym, że chcemy i potafimy modlić się, że każda okazja do modlitwy jest dla nas dogodna. Że potrafimy być w modlitwie nieustępliwi, wytrwali do końca. 

       Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce. Mt 21, 43 w przekładzie Biblii Tysiąclecia


Podkategorie