Puste2 MENU
 | 
      W listopadzie Ojciec Święty Franciszek poprosił nas, żebyśmy się pomodlili:

Za Bliski Wschód, gdzie różne wspólnoty religijne dzielą tę samą przestrzeń życiową, aby wśród nich zapanował duch dialogu, spotkania i pojednania.



     W multimedialnym rozwinięciu intencji papież powiedział: 

     Na Bliskim Wschodzie zgoda i dialog między trzema religiami monoteistycznymi opiera się na więzi duchowej i historycznej. Dobra nowina o Jezusie, powstała z miłości, przyszła do nas właśnie z tych ziem. Dzisiaj wiele wspólnot chrześcijańskich, wraz ze społecznościami żydowskimi i muzułmańskimi, działa tutaj na rzecz pokoju, pojednania i przebaczenia. Módlmy się, aby duch dialogu, spotkania i pojednania ozywiał Bliski Wschód.

     
1. Po przeanalizowaniu statutu Żywego Różańca podejmiemy w czasie zmianek refleksję nad Listem Apostolskim Ojca Swiętego Jana Pawła II o różańcu Rosarum Virginis Mariae.
      2. Jako rozszerzenie papieskiej powszechnej intencji modlitwy proponujemy z najnowszego, listopadowego numeru Różańca artykuł marianina, ks. Łukasza Wiśniewskiego pt. Walka duchowa. Stale trzeba być gotowym na zmaganie wewnętrzne. Podjęte przez nas warunkuje spełnienie dobra i pokoju potrzebnego dla wszystkich. Wzorem wytrałości i odwagi w podjęciu zmagań jest dla nas założycielka Żywego Różańca, Sługa Boża Paulina Jaricot.
       2. Aktualnie w parafii modli się siedem róż żeńskich i jedna męska. 
       3. Z powodu rezygnacji p. Barbary Kowalczyk zaprzestaliśmy redakcji papierowego Biuletynu Różańcowego.  
       4. W listopadzie opiekę nad gablotą przejmuje róża trzecia pw. św. Moniki, kórej zelatorką jest p. Władysława Tekiela. 
       5. Dyżur modlitwy różańcowej w wieczory środowe o godzinie 17.45 podejmą odpowiednio:
           - 6 listopada - modlitwa za zmarłych prowadzona przez duszpasterza. 
           - 13 listopada - 8. róża św. Ojca Pio - zelator p. Barbara Kowalczyk (rozpoczynamy jak zwykle, kończymy po wystawieniu Najświętszego Sakramentu  o godzinie 18.00)
           - 20 listopada - róża róża męska św. Kazimierza Królewicza - zelator Stanisław Gil 
           - 27 listopada - róża 1, żeńska św. Rity, zelatorka Maria Kubicz
           - 4 grudnia - róża 3 żeńska św. Moniki  - zelatorka Władysława Tekiela
      6. Wdzięczność dla dwojga zelatorów, którzy reprezentowali nasz parafialny Żywy Różaniec podczas dekanalnego dnia skupienia Żywego Różańca. Dla pozostałych zelatórów i uczestników zachęta a nawet zobowiązanie, żeby nie opuszczać spotkań modlitewnych i formacyjnych organizowanych przez diecezjalnego moderatora Żywego Różańca, ks. Stanisława Szczepańca.
       7. Dla wszystkich zgromadzonych zachęta do listopadowej modlitwy za zmarłych i do udziału w święcie Patronki kościoła dolnego, Matki Bożej Miłosierdzia.   
      Do wiadomości dla róż różańcowych 65+, z radością dodajemy informację, że w codziennym różańcu w Nadzwyczajnym Miesiącu Misyjnym brali udział reprezentanci najmłodszego pokolenia w parafii -15 : ). Dzieci z dnia na dzień zapoznawały się z historią i kultem obrazu Matki Bożej Pompejańskiej, chętnie uczestniczyły w modlitwie różańcowej, a nawet ją prowadziły. Nieobcy im ołtarz naszego kościoła. Są stałymi bywalcami zakrystii. Na wyspie garderobianej w zakrystii czują się jak uczniowie w czasie ostatniej wieczerzy : )
      Dziękujemy ks. Kacprowi, który wybrał dla nich jako pamiątki po różańcu kubeczki z których sączyć można w dłuuuugie słotne wieczory gorącą herbatę. I odliczać chwile przesuwające się jak paciorki różańca ku Adwentowi i Roratom. Dzieci zapowiedziały, że w adwentowe poranki też ich nie zabraknie. Już wiemy, że będziemy je przeżywać z Prymasem Tysiąclecia, Kardynałem Stefanem Wyszyńskim, którego beatyfikacji spodziewamy się w czerwcu pzyszłego roku. 
      Przyjdź Panie Jezu!
      - Motocykl byłby najlepszy - marzy Gladys - Ja nie zapomniałam o Ojczyźnie, mam pragnienie opuszczać Palabek i wracać do Sudanu Południowego, skąd pochodzę. Do baku motocykla wlałabym niewielką ilość benzyny i w drogę! 
      - Pragnę zdobyć pracę, dostać się na studia. Mieć przy sobie rodziców, zbudować dom. To jest dla mnie dobra przyszłość - skromnie, acz śmiało przyznaje Alice w migawce zrealizowanej przez filmowców z ANSChannel (Salezjańskiej Agencji Informacyjnej) w październiku br. Wystarczy elementarna znajomość angielskiego i hiszpańskiego, żeby zrozumieć o co chodzi.



      - Obie trafiły do Nadziei Schronienia w Palabek, w Ugandzie, do obozu dla uchodźców z Sudanu Południowego, który powstał w lutym 2018 r. Wczoraj (3 listopada) wspieraliśmy potrzeby tego obozu naszymi datkami przez pośrednictwo wolontariuszy z Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego. Jak widzimy bohaterki zamieszczonego materiału filmowego, to nie wydęte, budzące litosć, wystraszone brzuszki. To młode, urocze i piękne wewnątrz kobiety, śmiało projektujące przyszłość. Osoby, którym chce się pomagać.
      Dziękujemy salezjaninowi, ks. Krzysztofowi Cepilowi, klerykowi Mirosławowi i trójce świeckich wolontariuszy, którzy zmniejszyli wczoraj do minimum, na wyciągnięcie ofiarnej ręki odległość pomiędzy naszą parafią i wskazanym obozem uchodźców. Kwestarze zebrali 12808,74 PLN, 30 USD i 19 EUR. Bardzo dziękujemy ofiarodawcom!



          Obecność wolontariuszy i nasza ofiarność wyprzedziła wsparcie dla Sudanu Południowego, które na 10 listopada proponuje Pomoc Kościołowi w Potrzebie, jak również obchody III. Światowego Dnia Ubogich zapowiedzianego Orędziem Franciszka na niedzielę, 17. listopada br.
      Przypominamy. Misjom pomagamy wsparciem finansowym, zainteresowaniem, np. wizytą z dzieciakami w Wioskach Świata przy Tynieckiej 39,  może w niektórych wypadkach wolą pomocy, włączenia się w wolontariat, ale przede wszystkim modlitwą.

Boże Ojcze,
Twój Jednorodzony Syn, Jezus Chrystus,
po zmartwychwstaniu powierzył swoim uczniom misję:
„Idźcie na cały świat i czyńcie uczniami wszystkie narody”.
Ty nam przypominasz, że przez chrzest zostaliśmy włączeni w misję Kościoła.
Przez dary Twojego Ducha Świętego udziel nam łaski,
byśmy byli odważnymi i gorliwymi świadkami Ewangelii,
aby misja powierzona Kościołowi, wciąż jeszcze daleka do zrealizowania,
mogła znaleźć nowe i skuteczne sposoby niesienia światu życia i światła.
Spraw, byśmy tak działali,
aby wszystkie narody mogły spotkać się ze zbawczą miłością i miłosierdziem Jezusa Chrystusa,
który żyje i króluje w jedności Ducha Świętego,
przez wszystkie wieki wieków. Amen. 

Ochrzczeni, jesteśmy posłani. Do dzieła!  
      Róg Bronowickiej i Armii Krajowej. Aleja-deptak w skosie. Punkt widzenia bliski Zachuszowi, niemal z korony drzewa. Z tej perspektywy też można uchwycić świątynię, czyli Boże wejrzenie stale w nas utkwione. 
     [Zacheusz] pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić. Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: «Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu». Łk 19, 4n w przekładzie Biblii Tysiąclecia
         Święci. Wszyscy Święci. To nie są smutasy. Nie mają posępnych min. To są ludzie szczęśliwi. W niebie oglądają samego Boga. Chcą nam pomagać, bowiem również i nas chętnie widzieliby w niebie. 
         Gdy czegoś, lub siebie znaleźć nie możesz, św. Antoni, on Ci na pewno pomoże. Dobra Barbara o górników się stara, bo ciężka ich praca. Nie każdy po szychcie do domu wraca. Św. Franciszek - wszelkich stworzeń braciszek. Jego kochają zwierzęta. Ty także o nich pamiętaj.
         Spójrzmy na drogę. Nie spotka Cię katastrofa, gdy wierzysz w pomoc św Krzysztofa. Kierowców w poróży on chroni, ostrożni stają się i oni. A zimowy, adwentowy Święty? O dobrym, świętym Mikołaju dzieci nie zapominają. Co byś chciał? O co prosisz? Gdy jesteś grzeczny, on Ci przynosi.
          Sięgnijmy jeszcze do historii Polski. Do 19. wieku. Chorzy, ubodzy, sieroty małe, dla nich pan Edmund poświęcił życie całe. Smutek i nędza dotknęła Polaków. To właśnie była jego droga, którą szedł do Boga. 
          Święci, jeśli się uważniej wsłuchasz, wchodzą z nami w dialog. Na przykład zaledwie 15-letni chłopiec, Dominik Savio mówi tak:
    - Pan Jezus i Maryja są moimi przyjaciółmi. Bardzo ich kocham. W dniu I Komunii św. postanowiłem nie popełniać już żadnych grzechów. Nawet tych najmniejszych. Zachęcam Was wszystkich do tego. Wszystkich, dużych i małych. Owszem jest to trochę trudne, ale nagrodą jest niebo.
        Oddajmy głos rodzeństwu:
      - Ja mam na imię Hiacynta, a to mój brat Franciszek. Jesteśmy Portugalczykami tak jak CR7. Pewnego dnia, gdy paśliśmy bydło na polu w Cova da Iria ukazała nam se Matka Boża. Towarzyszyła nam starsza nieco kuzynka Łucja. Matka Boża prosiła nas o odmawianie różańca. Od tej pory nie rozstajemy się z nim. Cieszymy się, że tak wielu z Was sięga po różaniec.
        O, a teraz oddajmy głos świętemu podróżnikowi. Dziś w swoim wieku mógłby się dopiero starać o dowód osobisty, a przeszedł sam wzdłuż pół Europy. 
     - Rzeczywiście, przeszedłem najpierw z Wiednia do Dylingi, a potem jeszcze do Rzymu. Austria, Niemcy, Włochy. Wszystko po to, żeby zostać zakonnikiem. Musiałem iść tak daleko, bo bliscy nie chcieli się na to zgodzić, żebym wstąpił do Jezuitów. Musiałem mieć pewność, że w spełnieniu mojego prgnienia służenia Bogu już nikt mi nie przeszkodzi. 
       Wróćmy jeszcze do czasów bliższych apostołom niż nam. Św. Florian jest jeszcze niemowlątkiem. Drzemie smacznie w nosidłku i śni słodko o potędze cesarskich legionów podbijających Germanię, o paenuli, obszernym, czerwonym płaszczu z kapturem. Już go wyróżnia kubek, czy cebrzyk na płyny, bo będzie orędownikim przy gaszeniu pożarów.  Oddajmy głos św. Agnieszce:
     - Żyłam w czasach,w których za przyznanie się do Chrystusa groziła śmierć. Trzeba było być bardzo odważnym, żeby przed wszystkimi powiedzieć Kocham Pana Jezusa. Odważni też idą do nieba. 
       I jeszcze słówko od św. Tereski. Słówko z płatkami róż:
     - Tak, rzeczywiście. Żyłam tu na ziemi krótko, raptem 24 lata, bo śpieszno mi było do nieba. Obiecałam, że będę spuszczać na Was deszcz róż i dotrzymuję słowa. Pomagam swoją modlitwą i wypraszam łaski dla misji, dla sierot, dla przystępujących do I Komunii św, dla kapłanów, żeby byli wytrwali w nawracaniu grzeszników. To nie jest takie trudne. Trzeba tylko pamiętać o Panu Bogu. Codziennie z Nim rozmawiać. Pomożecie mi? 
       ***
       
Korowody Wszystkich Świętych przechodzą już od kilku lat przez Poznań, Chorzów, Wieliczkę, Poronin i wiele innych polskich miejscowości. U nas pomysłodawcami zorganizowania pierwszego korowodu w niedzielę, 27 października 2019 była p. Viola Szopa-Tomczyk, reprezentująca Bożych Młynarzy i p. Karolina Tabor, katechetka w SP nr 153 im. ks. prof. Józefa Tischnera. Posiłkowały się inwencją pomysłowych rodziców i inicjatywą chętnych do inscenizacji dzieci. Liczymy na to, że pierwszy korowód nie będzie ostatnim.
         Najbardziej jednak mamy nadzieję na to, że święci wejdą cichutko na stałe w naszą codzienność, do naszych serc, do naszej świadomości. Żebyśmy mieli pewność, że zawsze nam pomagają. Zawsze z nami są.

    



Podkategorie