Księdza Jacka Bernacika nie trzeba nam przedstawiać. Poprowadził ostatnie rekolekcje wielkopostne w naszej parafii. Ludzie Oazy i uczniowie piątki znają go od dawna. Ks. Michał Kania też się u nas niedawno pojawił. Dobrze jest znany w światku katechetycznym diecezji.
          Sami opowiadają, co przygotowali na każdą adwentową niedzielę:

       Tak, znikają ale nie kradzione. Zabierane przez tych, którzy mają do tego prawo, bo przygotowali paczuszkę dla maluszka. Paczuszkę zawierającą srodki pielęgnacyjne dla niemowląt. Kilka takich choinek już stoi w Krakowie. Spośród kościołów parafialnych  nasz przyjmie maluszkową choinkę jako trzeci w naszym Mieście. 
         Akcję adwentową, (zanim pojawi się kosz na świątczne dary ołtarza do paczek dla potrzebujących) propaguje od kilku lat Fundacja Małych Stópek z księdzem Tomaszem Kancelarczykiem, która dba o ochronę każdego nienarodzonego dziecka, bez względu na warunki i okoliczności w jakich się poczęło oraz promuje odpowiedzialne rodzicielstwo. Fundacja Pomaga rodzinom i osobom, które są niepewne i zagubione wobec swych zadań lub zwątpiły i zatraciły świadomość znaczenia i prawdy życia małżeńskiego oraz rodzinnego. 
            W naszej parafii koordynatorem akcji jest student z duszpasterstwa akademickiego Na Widoku, Szymon Rewilak. Liczy na nasze zainteresowanie akcją. Co możemy zrobić? 

       Krok pierwszy: Przygotowujemy paczuszkę dla maluszka w której znajdą się artykuły higieniczne i pielęgnacyjne dla niemowląt, a to: proszki i płyny do prania, kremy, szampony, oliwki, pieluchy, mydła. 
                            Możemy też dokonać wpłaty środków na przygotowanie takiej paczuszki. Wolontariusze akcji zajmą się wydaniem pieniędzy na zakup takich środków.
       Krok drugi: Przygotowaną przez nas paczuszkę przynosimy pod choinkę w kościele. W jednym i drugim wypadku (po przygotowaniu paczuszki lub po dokonaniu wpłaty) mamy możliwość zabrania papierowej bombki, która ozdobi naszą choinkę i będzie znakiem zaproszenia do przeżywania świąt przez dzieciaczka, którego wsparliśmy.
       Krok trzeci: Parafialny koordynator akcji, p. Szymon Rewilak zajmie się dostarczeniem zgromadzonych paczuszek do wskazanego przez organizatorów domu samotnej matki, domu dziecka, czy hospicjum perinatalnego w którym potrzebujące, kochane niemowlaki czekają na naszą pomoc. 
             Krok czwarty: Pan Szymon przygotuje nam ktrótką fotorelację z przekazania zgromadzonych przez nas paczuszek.

             Wszystko można objrzeć w sugestywnej, komunikatywnej dla najmłodszych i wzruszającej relacji animacji na stronie Paczuszki dla maluszka.   

         Królewska. Graffiti na elewacji bloku, bodaj dwudziestego dziewiątego. Lapsus, raczej zamierzony, wzmacania jak się wydaje, ładunkiem ironii, kreatywność, inicjatywę, odwagę decyzji czytającego. Nie narażaj się na śmieszność, czy wręcz politowanie, będąc biernym. Wykonaj ruch. 
         Podnieta zupełnie przystająca do przesłania dzisiejszego święta. Włącz się do gry. Wykonaj ruch na rzecz dobroci, przebaczenia, bezinteresownej pomocy, odwagi sprzeciwu wobec rażącej krzywdy, czy niesprawiedliwości.
      Nie opóźniaj, nie wzbraniaj przyjścia Królestwa. Nie czyń go trudnym do uchwycenia, do rozpoznania. Niech Królestwo Boże przychodzi. Niech będzie obecne.
         Kto wie, czy zasadniczym powodem obcości Królestwa Bożego pośród nas nie jest brak Twojego ruchu na Jego rzecz...

            Odpowiedział Jezus: Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd. J 18,36 w przekładzie Biblii Tysiąclecia

       Rozpocznie się w sobotę, 27 listopada o godzinie 20-stej. Zakończy się dokładnie tydzień później, w sobotę, 4 grudnia również o godzinie 20-stej. Blisko dwieście godzin modlitwy. Nie wymaga gromadzenia się w jednym miejscu. Jest szturmem modlitewnym, a dla zanoszonej modlitwy jedność miejsca nie ma większego znaczenia. Może trwać w domu rodzinnym, w parafialnym kościele, w czasie spaceru z kijami pod jednym, czy drugim kopcem, przy doglądaniu makowca z akaliami w piekarniku, lub po uśpieniu wnuka.
     Najbardziej chodzi o to, żeby jak najwięcej nas włączyło się w modlitwę i żebyśmy wiedzieli o sobie nawzajem, że się modlimy. Dlatego dobrze jest, znając układ swoich zajęć, zaplanować godzinę, w czasie której włączymy się w modlitwę i zadeklarować ją w harmonogramie zdarzenia. W czasie wybranej godziny z pewnością warto odmówić część różańca świętego i inną wybraną modlitwę lub zaśpiewać któryś hymn maryjny. W kościele warto dodać chwilę słuchania i kontemplowania Boga. Niech pękają mury wewnętrznych ograniczeń, małostkowości i zwężeń wobec głośnego zwołania na modlitwę.